środa, 30 września 2015

Rozdział 1


Drako Malfoj szedł właśnie na ulice Pokontnom. Idonc do Esuf i Floresuf zobaczył Hermjone. Bardzo jom kohał ale ona jego hyba nie koha. Poszedł do niej i powiedział:
-Cześć Hermjona. Ja ciem hce pszeprosić za fszystko no i wogule ja sie zmieniłem bo to fszystko pszes mojego ojca wiesz?????!!!!!!
-Okej Drako wybaczam ci ale nie nazywaj mnie wiencej szlamom bo ja tego nie lubiem. Hoć ze mnom po ksionrzki.
-Ok to hoćmy.
Weszli po ksionrzki ale w ksiengarni nie mogli mieć spokoju bo zobaczyli tam harego i rona gupich griffonuf.
-Mjonaa! Co ty robisz z tym bródnym śmierciorzercom???!!!- kżyknoł roń
-Drako sie zmienił ron!!!!!
-Acha to ok. - pofiedział ale tak na prafde to on kłamał bo nie lubi Dracusia i jest zazdrosny. 
                          ***
Gdy Drako i Grendżer zostali sami to Hermjona powiedziała mu jak dorabia:
-Drako bo ja dorabiam jako dziewczyna na godziny i mi płacom jak dam siem podotykać i wogule.
-Acha to jaki ci dam pieniondze to będę mugł zrobić z tobom co hce? 
-Tak.
Hłopak dał jej 69 galeonuf i zaczoł jom dotykać po tyłku i cyckach. A jak siem teleportowali do sypialni to zdarł z niej ubrania i rzucił na łuszko.
-Masz sie ze mnom pszespać!
-Ok.
No i zaczeła go rozbierać a jak byli nadzy to on w niom wszedł i było fajnie i wogule. Po seksie kazał jej zrobić striptiz a ona musiała to zrobić ale tesz chciała bo koha Drako Malfoja. 
-Masz ze mnom hodzić!
-Ok. Tylko nie mów haremu i ronowi. 
-Ok.